Pisząc ostatni post o kuwetach skupiłam się na kuwetach tradycyjnych nie myśląc o nowoczesnych rozwiązaniach... na szczęście moja mama czuwa i postanowiła mnie poprawić;)
Jest już na naszym rynku kuweta, która sama się czyści. Myślę, że może to być prawdziwa rewelacja pod warunkiem, że stać nas na taki wydatek i mamy w domu miejsce (w łazience) gdzie można ją podłączyć do kanalizacji i gdzie kot będzie miał spokój (odpadają małe łazienki z pralką, która poprzez niespodziewany hałas może przestraszyć naszego kota).
Zastanawiam się też czy ulubiony przez część moich kotów bentonitowy żwir dałby się tak czyścić (Luśka preferuje drewniany więc jest trochę ekologicznej;)).
Więcej pod linkiem tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz